Tor Poznań Track Day tutorial

tor_poz

Mimo że na torze byłem na razie dwukrotnie napiszę tutorial dla osób początkujących. Myślę że jest to dobry moment, ponieważ sam moge postawić się w roli osoby zielonej dopóki nie zaliczę jeszcze kilku wyjazdów do stolicy wielkopolski.

Co zabieramy ze sobą:

  • Kask
  • Dokument tożsamości
  • Auto musi być wyposażone w przedni  i tylny hak holowniczy. Przedni zazwyczaj jest wkręcany i powinien na czas imprezy zostać zamontowany na aucie.
  • Dobrze mieć jakieś rękawiczki
  • Coś do picia, na miejscu nie ma sklepu
  • Lubie zabrać ze sobą krzesełko rozkładane, żeby miedzy sesjami nie siedzieć w kubełku.

Co dodatkowo można zabrać ?

  • Zawsze dobrze mieć na zapas 2 koła, zazwyczaj najbardziej zużywają się opony na osi napędowej, więc dobrze jest mieć co założyć na powrót do domu.
  • Na parkingu dostępne są gniazdka elektryczne więc ja zabieram klucz do kół na 220v
  • Żaba  – lewarek
  • Coś do przycięcia naklejek

 

Przed zapisem

warto sprawdzić, jaki rodzaj imprezy będzie organizowany w danym terminie.

  • Zwykły- w tej odmianie od godziny 8:45 do 12:00 organizowane są ćwiczenia w grupach, obejmują one zazwyczaj 2-3 zakręty toru, po czym rotacyjnie grupy zamieniają się miejscami, tak aby każdy przećwiczył wszystkie zakręty. Od godziny 12:00 zaczynają się jazdy po całym torze w raz z pomiarem czasu.
  • Profi – czas jazdy jest w tej wersji wydłużony, ponieważ pomijany jest etap szkolenia w sekcjach, organizowany jest tylko 3-4 krotny przejazd toru w sznurku za instruktorem.

Którą wersję wybrać ?

Trzygodzinne (09-12) szkolenie w sekcjach na torze, służy głownie nowym osobom do oswojenia się z torem. Ciężko jest przećwiczyć sekwencję zakrętów jadąc je 2x wolniej niż w realnych warunkach, więc nie ma się co spodziewać że po takim szkoleniu od razu pojedziemy pełną bombą cały tor.

Na pierwszy kontakt z torem polecam wersję zwykłą. Podczas 3h treningu można zacząć jazdę na spokojnie, swoim tempem,  bez nacisku innych uczestników za plecami.

Jeżeli ktoś już jeździł na większych obiektach, nie powinien mieć najmniejszego problemu z wersją profi, natomiast ominą go uwagi instruktorów na temat punktów hamowania oraz optymalnej nitki toru względem różnych wysepek betonowych na poboczu. Są one pomocnymi punktami odniesienia szczególnie jeżeli zakręt jest długi i ślepy, wtedy nie wiadomo w której jego części dokładnie się znajdujemy.

Pierwszych pełnych kilka okrążeń polecam przejechać ze sporą rezerwą, ponieważ mimo odbytego szkolenia warunki wraz ze wzrostem  prędkości nie będą odpowiadać temu co było ćwiczone, droga hamowania, ilość miejsca, wrażenie odległości zmienią się dość znacznie .

Niezależnie od opcji, w ramach biletu wstępu dostajemy zazwyczaj komplet naklejek, identyfikator, opaskę na nadgarstek, oraz dla pierwszych kilkunastu osób krótkofalówki (nie są konieczne, a nawet przeszkadzają w kabinie podczas jazdy). W cenie jest też obiad dla jednej osoby, oraz nieograniczone ilości kawy i herbaty przez cały dzień.

Szkolenie

Dlaczego warto pojawić się wcześniej

Cały pakiet startowy musimy odebrać rano w biurze toru, gdzie jedna osoba rejestruje każdego z uczestników z osobna (trzeba zabrać ze sobą dokument tożsamości który zostaje jako zastaw za krótkofalówkę lub kostkę). Większość osób chce tego dokonać 30min przed startem i wtedy zaczynają się największe kolejki. O godzinie 8:00 zaczyna się odprawa, na czas której biuro jest zamykane co jeszcze bardziej potęguje zamieszanie, ale ma na celu zebranie wszystkich pod namiotem. Kto się nie zarejestrował przed, musi poczekać do zakończenia odprawy , potem pozostaje niewiele czasu na oklejenie auta i przygotowanie się do części treningowej.

Niestety z powodu dużej liczby zawodników, harmonogram jest bardzo ściśle przestrzegany i kto nie zapozna się z nim wcześniej, będzie później ponosił tego konsekwencję. Organizacja na torze nie jest najlepsza, czego efektem jest zamieszanie i częste bieganie uczestników do biura i z powrotem. Zdarza się że część osób przykleja naklejki w momencie gdy powinni właśnie wyjeżdżać na sesje treningową. Jeżeli coś takiego się wydarzy i ktoś nie zdąży, zostaje na parkingu i czeka cierpliwie, aż któryś z instruktorów wróci po spóźnialskich. Trwa to do godziny, więc 1/3 treningu normalnego, lub całe zapoznanie profi przepada.

Po części treningowej rozdawane są kostki służące do pomiaru czasu. Nie jest to nigdzie napisane, więc zwróćcie uwagę aby zamiast krzątać się po parkingu, udać się od razu do biura. Tyczy się to szczególnie osób, których grupa wyjeżdża jako pierwsza. Z odbiorem kostki mamy ten komfort iż  sesji pomiarowych jest w ciągu dnia kilka, a auta mogą w ich trakcie swobodnie zjeżdżać i dołączać do grupy na torze.

Grupy

Zazwyczaj uczestnicy są podzieleni na kilka grup. Przynależność determinuje kolor naklejki w kształcie koła, którą każdy znajdzie w pakiecie i powinien przykleić w prawy górny róg szyby czołowej.

W zależności od koloru  naklejki jesteśmy upoważnieni lub nie do wjazdu na tor w danej sesji. Godziny rozpoczęcia sesji wg koloru grup rozpisane są na drugiej stronie identyfikatora. Ewentualne treningi lub przejazdy zapoznawcze także organizowane są wg powyższego podziału.

Jazda jazda jazda

Jeżeli chodzi o zasady panujące na torze, jest to jasno wyjaśnione na zapoznaniu, jeżeli jesteśmy pierwszy raz, wysłuchanie tego jest pozycją obowiązkową. Jeden z ważniejszych punktów to nie przekraczanie białej lini przy wyjeździe z depo. Widać ja na poniższym filmie na końcu prostej startowej.

 

Oprócz zwykłych track dayowców może się zdarzyć ze trafimy na zawodników startujących w WST LapRace. Zawody organizowane są w ramach TPTD kilka razy w roku, zawodnicy jeżdżą wspólnie z pozostałymi osobami na zasadzie time attack, czyli każdy próbuje wykręcić jak najlepszy (jeden) czas w ciągu dnia. Warto obserwować podczas jazdy i rund chłodzących wsteczne lusterka, aby szczególnie w drugim przypadku nie wyjechać komuś prosto pod koła, ponieważ różnica prędkości jest dość znaczna.

Kostka

Na przymocowanie kostki, było kilka teorii, ja uwzględniłem wszystkie, mimo zapewnień obsługi iż kostka jest przypięta ok, po 3 sesjach sic! zostałem poinformowany, że niestety, ale nie działa. Po przypięciu bliżej podłogi (dokładnie to do mocowania fotela pilota) zaczęła łapać sygnał, co z tego jak spadł deszcz i mogłem w zasadzie nie wyjeżdżać z parku maszyn, jak to uczyniła część zawodników.

Mimo że należy to do obowiązków obsługi warto po pierwszej rundzie podejść w okolicę wierzy i na ekranie wystawionym w oknie sprawdzić ilość przejechanych okrążeń i czasy.

Miesiąc później historia się powtórzyła i w miejscu, gdzie kostka była przypięta wcześniej i działała, teraz znowu były z nią problemy. Ostatecznie wylądowała w boczku drzwi przyciśnięta rękawiczkami.

Jak jeździć żeby nie uszkodzić auta ?

Oczywiście omijać przeszkody 😉

Ale chciałem w zasadzie napisać o tym co możemy świadomie zrobić na postoju i podczas jazdy.

Ciśnienie w oponach, sprawdzamy je na ciepło, czyli jedziemy 3-4 okrążenia i wtedy sprawdzamy. Będziemy mieli jasność na jakim ciśnieniu faktycznie jeździmy. Zazwyczaj z drogowych opon na których przyjechaliśmy należy upuścić min 0.5 bar lub więcej w zależności od panujących temperatur.

Graty – wyjmujemy z auta wszystko co może się swobodnie przesuwać, opróżniamy schowki, kanapy boczki w drzwiach, oraz bagażnik, sprawdzamy zamocowanie lewarka gaśnicy i innych przedmiotów. Jeżeli nie jesteśmy pewni, lepiej się ich pozbyć (zawsze to parę kilo mniej). Przeciążenia na torze są dość spore, nawet najmniejsze rzeczy będą latały w ta i z powrotem dekoncentrując kierowce.

Hamulce, aby ich nie przegrzać nie możemy hamować nie zdecydowanie, wkładamy hamulec przed zakrętem raz i z maksymalną siłą, nie hamujemy na pół gwizdka 50m przed zakrętem. Nie jedziemy non stop lekko przyhamowując. Zdarza się to często podczas sesji chłodzących, próbując utrzymać stałą prędkość, co chwile przyhamowujemy – tego nie robimy, bo tarcze zgrzeją nam się bardziej niż przy ostrej jeździe.

Chłodzenie auta – Co kilka okrążeń przejechanych pełnym ogniem należy zrobić okrążenie chłodzące, czyli najlepiej bez hamowania, bez przyspieszania, bez przeciążeń w zakrętach, aby schłodzić olej w silniku, hamulce i opony. Ostanie okrążenie sesji sygnalizowane jest flagą-szachownicą i jest to dobry moment na spokojną jazdę, z czego korzysta większość osób. Nie zjeżdżamy do depo od razu po szybkim okrążeniu, zróbmy jedno spokojniejsze przed zjazdem.

Mimo że auto może wydawać się w całkiem dobrej kondycji, w pewnym momencie opona może porostu popłynąć, przegrzeje się na tyle że bieżnik zniknie w oczach, będzie puszczać na zakrętach i hamowaniu. To samo z hamulcami i olejem który rozgrzany robi się rzadki i łatwo odpływa z miski na zakrętach.

Okrążenie rozgrzewkowe – po wyjeździe z depo okrążenie jest jechane „na pusto” nie ma pomiaru czasu, gdyż wyjeżdżamy juz za linią mety. Jest to dobry moment aby rogrzać auto po postoju, tyczy się to głownie opon. Spróbujmy wykorzystać proste odcinki na mały salom, który pomoże rozgrzać opony, tak aby następne okrążenie pojechać już pełnym ogniem.

Trzeba pamiętać że po postoju i wyjeździe z depo, ani opona ani hamulce nie będą na tyle skuteczne jak przed naszym zjazdem gdy wszystko było dogrzane. Jest to częsty błąd gdy mamy w pamięci zachowanie auta na dogrzanych oponach i próbujemy pojechać od razu tak samo na zimnych, tyczy się to również opon cywilnych, oczywiście w mniejszym stopniu niż semi, a tym bardziej pełnego slicka, który potrafi złapać temperaturę dopiero po 2 okrążeniach.

 

Hotel

Tel:618143511

Cena: ok 120zł za pokój dwuosobowy

Na terenie toru poznań usytuowany jest hotel oraz domki kempingowe. Jest to dobre rozwiązanie dla osób jadących z dalszych okolic.

Ja dotychczas zawsze wynajmowałem pokój, aby przyjechać na poznań dzień wcześniej i wypoczęty z samego rana ruszyć na tor który znajduje się 300m dalej.

W pokoju można swobodnie zostawić wszystkie swoje graty których nie będziemy musieli trzymać w raz z kołami na parkingu, a po dniu pełnym emocji skorzystać z prysznica.

Podsumowanie

Informacje, które podałem pozwolą wam w pełni wykorzystać TPTD, która nie jest tanią imprezą, szczególnie dla przyjezdnych.

Odpowiednie przygotowanie pozwoli zapewnić na miejscu spokój i skupienie, którego trochę mi brakowało na pierwszej wizycie, gdy biegałem po depo razem z resztą próbując uzyskać jakieś szersze informacje.