Miało być lepiej, a jest jak zawsze.
Przed kolejnym Ułężem dokonałem kilku zmian w zawieszaniu, które miały mnie doprowadzić do upragnionego czasu 3:10.
Tył został obniżony sprężynami Vogtlanda z możliwością regulacji wysokości. Skręcone zostały 1cm przed max obniżeniem, sam tył siadł względem poprzednich sprężyn o ok 3cm. Miało to głownie na celu ustabilizowanie go przy większych prędkościach.
Przód został wyposażony w górne mocowania pochodzące z m3, dodatkowo załozone lewe na prawe zwiększają zarówno negatyw jak i KWSZ. Przy okazji pozbyłem się podkładek zwiększających negatyw. Dzięki tym zmianom koła stojąc na wprost przylegają większą powierzchnią poprawiając hamowanie, skręcone przechodzą w coraz to większy negatyw który jest pożądany właśnie w zakręcie.
Czytaj...