Na czwartkowym Ułężu padła życiówka, ale nie zaczęło się fajnie.
Dzień wcześniej walczyłem z autem do późna, rano jeszcze mycie z pyłu po cięciu maski, pakowanie i kupa spraw nie związanych, które miałem pozałatwiać.
TrackDay tagged posts
Dlaczego nie warto jechać na tor jastrząb ?
Pierwsze wrażenie po wjechaniu na drogę dojazdową, czy na pewno wzięliśmy ze sobą dobry sprzęt? W oczy rzuca się bardzo duże wzniesienie, które góruje nad całym terenem i wygląda jak wielka ściana asfaltu, taki widok na sam początek znacznie zaostrza apetyt na upalanie.
Tor aktualnie jest w stanie budowy, po przeciśnięciu się miedzy ciężkim sprzętem budowlanym udało się dotrzeć na miejsce postoju.
Depo wyznaczone było na jednej z części toru (co będzie istotne później), po wypakowaniu gratów poszedłem się trochę rozejrzeć.
Jak wiadomo po długiej przerwie spowodowanej różnymi sprawami i awarią jednostki wybrałem się w końcu na upalanie. Padło na trening z trackday.org.pl Miał to być sprawdzian generalny dla Astry i silnika po słopie w świetle zbliżającego się wielkimi krokami zlotu i pojeżdżawy na Torze Kielce 😉
W czwartek sprawdziliśmy AFR i można było atakować. Po drodze pełnej soczystych wiązanek słanych w kierunku ciot drogowych dotarłem do Ryk. I tu pierwsza atrakcja – dzwon słoików na stacji benzynowej. Akcja w stylu „syp chama, powiemy, że cofał”. Zjadłem hotdoga, pośmiałem się ze stłuczkowiczów i ruszyłem dalej. Na lotnisku byłem nareszcie przed czasem i miałem go sporo aby na spokojnie ogarnąć przekładkę kół. Zabrałem ze sobą komplet slicków Michelina w twardej mieszance – bardzo twardej. Ale kiedy ich nie zabrać jak nie w upał 35 stopni w cieniu. Już przed 10 było tak gorąco, że podnośnik zapadał mi się w asfalt.
Czytaj...Mimo że na torze byłem na razie dwukrotnie napiszę tutorial dla osób początkujących. Myślę że jest to dobry moment, ponieważ sam moge postawić się w roli osoby zielonej dopóki nie zaliczę jeszcze kilku wyjazdów do stolicy wielkopolski.
Co zabieramy ze sobą:
- Kask
- Dokument tożsamości
- Auto musi być wyposażone w przedni i tylny hak holowniczy. Przedni zazwyczaj jest wkręcany i powinien na czas imprezy zostać zamontowany na aucie.
- Dobrze mieć jakieś rękawiczki
„Sezon” przeleciał mi szybciej niż Mors(czyt. Foka (czyt. Focus Rasty +-380KM)) po prostej na Poznaniu, ale coś tam się działo.
Chronologicznie:
- marzec – zostało wyprute do blachy wnętrze, ogarnięte nowe mocowania kubła, wymienione na nowe elementy w zawiasie i auto było gotowe do akcji
- 15.04.2012 – monsunowy pierwszy w sezonie Lap Race na Ułężu, lało niemiłosiernie, ja na łysawych R888, ale zabawa niesamowita, cały czas boki, ratowania itp. Wynik 20/43, bez bulu i z nadziejią na lepsze wyniki. Pierwsza awaria – skończyły się klocki z tyłu i trzeba było zakończyć wcześniej. Ogólnie pozytywnie
Miałem nie jechać, a pojechałem, głownie dlatego żeby zobaczyć się Danielem, który z powodzeniem upala e36 v8 4.4. Zawitał w Ułężu gościnnie przyciągając bete na sztywnym holu aż z Krakowa. Jednym słowem opłaciło się ! Zabawy było tyle co zwykle, do tego spotkałem kilka nowych osób zajaranych jazdą tak samo jak ja. Podejrzałem kilka nowych patentów prosto z południowej polski i wymieniłem się doświadczeniami.
Przyjechałem jak zwykle spóźniony i zapoznanie przeleciałem na zimowych kapciach. Po zapoznaniu stwierdziłem że nawierzchnia jest na tyle mokra że oprócz jazdy bokiem przez pierwszą godzinę nic więcej nie ogarnę i tak też zrobiłem.
Czytaj...Trochę przeterminowana mini relacja, ale kurz jeszcze na Słomczynie nie opadł po ostatniej pojeżdżawce. W sobotę 13 października pojechałem ponad programowo na Tor Słomczyn żeby sobie trochę polatać po luźniejszej nawierzchni. Nie planowałem jeździć autem po powrocie z Poznania, ale po raz kolejny radość z upalania wzięła górę.
W piątek o 23ej zakończyłem wymianę przegubu, który odezwał się w drodze do Przeźmierowa, lecz mimo to bohatersko przejeździł cały event. Wypadu na Słomczyn by jednak nie wytrzymał, dlatego pojechałem na używce coby już nie inwestować w tym sezonie w graty.
W związku z ostatnią rundą WST LapRace na początku Października na Tor Poznań został wysłany nasz tajny współpracownik Kenet, a oto i jego historia .
Sezon chyli się nieubłaganie ku końcowi, a że był całkiem emocjonujący to trzeba było zamknąć go należycie i z pier…lnięciem. Taką okazją była impreza stowarzyszenia WST organizowana na Torze Poznań wraz z cyklicznym eventem – Tor Poznań Trackday (edycja Profi należy dodać :D)
Kto był to wie, kto nie był to lepiej żeby spróbował – drugiego takiego miejsca w PL nie ma – tor wyścigowy to tor wyścigowy i jak to Serek mówił – kolebka motorsportu. I to się potwierdziło, ale po kolei…
Kolejny Ułęż zaskoczył bardzo ładną pogodą. Uczestnicy jak zwykle dopisali, tym razem największą grupę stanowili właściciele renault clio sport ph1, które pojawiły się w liczbie 4szt, każdy w innej specyfikacji.
Do Ryk dotarliśmy w raz z Rojem jego clio lekko po 9 rano, niespieszna przekładka kół i już po 10 byliśmy gotowi do startu. Po ostatnich testach w konfiguracji przód: wąski slick tył: 255 federal postanowiłem na próbę założyć dwa pięć pięć na obie osie.
Pierwsze kółko zaliczone bardzo długim slajdem przypomniało mi o sprawdzeniu ciśnienia w oponach
Czytaj...Miało być lepiej, a jest jak zawsze.
Przed kolejnym Ułężem dokonałem kilku zmian w zawieszaniu, które miały mnie doprowadzić do upragnionego czasu 3:10.
Tył został obniżony sprężynami Vogtlanda z możliwością regulacji wysokości. Skręcone zostały 1cm przed max obniżeniem, sam tył siadł względem poprzednich sprężyn o ok 3cm. Miało to głownie na celu ustabilizowanie go przy większych prędkościach.
Przód został wyposażony w górne mocowania pochodzące z m3, dodatkowo załozone lewe na prawe zwiększają zarówno negatyw jak i KWSZ. Przy okazji pozbyłem się podkładek zwiększających negatyw. Dzięki tym zmianom koła stojąc na wprost przylegają większą powierzchnią poprawiając hamowanie, skręcone przechodzą w coraz to większy negatyw który jest pożądany właśnie w zakręcie.
Czytaj...